WPROWADZENIE
W XXI wieku na skutek zamachów terrorystycznych i wojen mieszkańcy Europy i Ameryki zdecydowali się na dobrowolne oddanie większości swoich wolności pod kontrole służb i instytucji państw w których żyją lub działają w zamian za iluzoryczną obietnicę uzyskania w zamian bezpieczeństwa, które zostało utracone po zamachach z 11 września. Oddanie swojego życia pod kontrolę spowodowało wzrost inwigilacji i kontroli życia nieznanych w dotychczasowym rozwoju cywilizacji euro-atlantyckiej.
Zamachy terrorystyczne, które miały być ograniczone lub całkowicie wyeliminowane powtarzały się w wielu państwach świata, w różnej postaci, niosąc za każdym razem śmierć i kalectwo dziesiątek i setek niewinnych osób.
Na nic zdało się gromadzenie pełnych informacji o wszystkich obywatelach i gościach przyjeżdżających do krajów Europy i Ameryki Północnej.
Można wiedzieć wszystko o wszystkich, tylko jak pośród milionów znaleźć tych kilku, którzy chcą gdzieś dokonać zamachu. Jak przewidzieć działania i zamysły jednostek tak, aby wyprzedzić ich zamiary i nie dopuścić do kolejnej tragedii.
W krajach uznanych za wylęgarnie terrorystów dokonuje się kontrolnych lotów uzbrojonych dronów, które w każdej chwili mogą zaatakować pociskiem lub rakietą dowolne miejsce współrzędne, wprowadzone jako cel dla rakiety. Odpowiedzialność za przeprowadzenie takiego ataku spoczywa na dowództwie pracującym w odległy schronie w jakimś kraju. Operatorem drona jest pilot naziemny siedzący przy komputerze, który kontroluje lot i odpowiada za identyfikację celu i trafienie go rakietą. Po zakończeniu misji kończy pracę, wsiada do samochodu, gdzie czeka na niego żona i rodzina. Efektem jego pracy i misji jest śmierć wielu osób uznanych za winne, którym nie dano możliwości obrony ani ucieczki. Czasami rakieta uderza w inne miejsce i wtedy giną zupełnie przypadkowe, niewinne osoby.
W krajach podlegających misjom dronów widok drona na niebie wywołuje strach i przerażenie, bo nikt nie wie, kto został wyznaczony jako cel w dniu dzisiejszym. Dron jest tam uznany za symbol zła, śmierci i niebezpieczeństwa. Przypomina to sytuację z II wojny światowej, w której to odgłos silnika samolotu był złowieszczy i kojarzył się ze śmiertelnym zagrożeniem ostrzału i bombardowania. Świst rakiet nad Londynem w latach 1942-1945 kojarzył się z atakiem niemieckim i nikt nie był pewien swojego życia. Rakieta mogła spaść w każde miejsce Londynu.
Jeszcze niedawno drony wyłącznie cieszyły, umożliwiały zabawę, fotografowanie i filmowanie. Czasami irytowały, bo wkraczały w naszą prywatność, ale nie stanowiły zagrożenia życia. Właściciele i operatorzy instytucjonalnych dronów informują nas, że ich obecność na niebie jest dla naszego bezpieczeństwa. Podgląd nas i naszego życia służy podniesieniu naszego bezpieczeństwa i my mamy w to zapewnienie uwierzyć. Bez kontroli z dronów będziemy w niebezpieczeństwie. Część ludzi w to wierzy, ale coraz więcej ma wątpliwości co do faktu, że oddając kolejny element naszej swobody pod kontrolę będziemy bezpieczniejsi.
Jeżeli poprzednio oddane pod kontrolę nasze wolności nie przyniosły satysfakcjonującego wzrostu naszego bezpieczeństwa, to dlaczego tak ma być tym razem?
O PROJEKCIE
Projekt „Nasz niebezpieczny świat” w zamyśle autora jest kontynuacją projektu „Nasz bezpieczny świat”. W założeniu ma ukazywać zagrożenia wynikające z użytkowania i stosowania przeciwko nam urządzeń do kontroli poruszających się w powietrzu. Projekt ma ostrzegać i stawiać pytanie o sens i granice wykorzystania dronów przeciwko człowiekowi.
Ma zadawać pytanie o to czy, pojawienie się drona w powietrzu ma kojarzyć się z pokojowym jego wykorzystaniem, czy też każdorazowo ma nieść obawy o kontrolę, podsłuch, filmowanie i fotografowanie bez zgody czy również atak mający na celu zabójstwo.
Ma też być protestem przeciwko faktowi, że ktoś, gdzieś daleko, podejmuje decyzję, ingeruje w nasze życie, a jak dojdzie do wniosku, że możemy być niebezpieczni według bliżej nieznanych kryteriów, to nas po prostu zlikwiduje. Zlikwiduje zdalnie szybko, celnie tak aby nie denerwować sąsiadów.
Aranżując kolejne sceny chcę przedstawić potencjalne zagrożenia jakie może nieść obecność dronu nad naszymi głowami. Nie zawsze jego obecność jest dla nas tak niebezpieczna, ale zmiana naszego statusu z przedmiotu obserwacji na cel ataku nie zależy od nas i nie wiadomo kto będzie ją podejmował.
CEL PROJEKTU
Celem projektu jest uzmysłowienie mieszkańcom współczesnego świata, że wykorzystywanie dronów (w tym również do celów bojowych) może w krótkim czasie zakłócić lub całkowicie zniszczyć nasze życie.
Bezzałogowe i bezdźwięczne obiekty latające wywołują głęboki strach i przerażenie dlatego, że nie jesteśmy w stanie ich zobaczyć, a nadlatując z zaskoczenia powodują, że każdy z nas może okazać się wyznaczonym celem „ataku” tylko dlatego, że zebrane wcześniej informacje lub obserwacja naszego zachowanie zostały zinterpretowane przez system nadzoru jako zagrożenie dla systemu, który nas kontroluje lub systemu, w którym żyjemy.
Nie będzie wywoływał strachu i przerażenia odgłos odrzutowego myśliwca, który mógłby nam się jednoznacznie kojarzyć z minionymi wojnami, lecz świadomość cicho poruszających się po niebie dronów, które mogą nas podsłuchiwać, fotografować i filmować, jak również zbombardować czy ostrzelać jest innego rodzaju strachem, wynikającym z bezgłośnego i niemożliwego do zlokalizowania poruszania się tych obiektów.
Tak przedstawiony świat i jego zagrożenia według opinii autora ma być przestrogą przed tym, że wiele nowoczesnych rozwiązań przeznaczonych do śledzenia i kontroli jest również możliwy do wykorzystania w bezpośrednim ataku przez co stanowi zagrożenie i problem współczesnej cywilizacji.